Szwecja w imię walki z rasizmem delegalizuje rasę.
Planowane zmiany wzburzyły ciemnoskórych.
Podstawą rasizmu jest przekonanie, że istnieją różne rasy, i że przynależność do nich sprawia, że ludzie zachowują się w określony sposób, a niektórzy są lepsi od innych. Wiemy, że to nieprawda. A skoro tak, prawo nie powinno używać słowa "rasa" - powiedział w szwedzkiej telewizji SVT minister ds. integracji Erik Ullenhag.
(BTW: kiedy w imię walki z seksizmem Szwecja zdelegalizuje seks?)
Jak będzie można wystąpić o grant na walkę z rasizmem, jeśli koncepcja rasy zniknie z legislacji?- pyta poważnie zaniepokojony Kitimbwa Sabuni z Krajowego Stowarzyszenia Afroszwedów.
Rozumiem zaniepokojenie Kitimbwy Sabuniego. Przecież tak dobrze żarło!
Nie można dopuścić do tego, by zdechło. To dopiero byłby rasizm!
Należy dodać, że Kitimbwa jest bardzo zasłużonym i zaradnym działaczem KSA.
Dwa lata temu minister Lena Adelsohn Liljeroth wzięła udział w imprezie przygotowanej z okazji 75 rocznicy Szwedzkiej Federacji Artystów w muzeum sztuki nowoczesnej w Sztokholmie. Na stole leżało ciemne ciasto, które uformowane zostało jak korpus czarnoskórej kobiety. Jej głowa była już prawdziwa i przy odcinaniu kolejnych kawałków wydawała przeraźliwe krzyki.
Szwedzka minister została poproszona o odcięcie części ciasta z brzucha kobiety rzeźby. Także i wtedy ukryta pod stołem z ciastem, a z głową na wierzchu kobieta krzyczała tak, jakby ktoś rzeczywiście ciął ja nożem. Wokół panował typowy dla wernisażu nastrój - uśmiechy, wino, komentarze.
Rzecznik KSA nazwał wernisaż rasistowskim spektaklem oraz karykaturą czarnej kobiety. - W naszym odczuciu to jest kpina z problemów rasizmu w Szwecji - powiedział szwedzkiej prasie Kitimbwa Sabuni. Stowarzyszenie zażądało, by minister podała się do dymisji.
Lena Adelsohn Liljeroth nazwała sytuację, w której się znalazła, "co najmniej dziwną". - Zostałam zaproszona w związku z światowym dniem sztuki, by mówić o prawach artystów do swobodnej wypowiedzi. Wtedy poproszono mnie o wycięcie kawałka ciasta- tłumaczy. Minister dodała, że nie została wcześniej poinformowana o instalacji i jej założeniach. - Jeśli kogoś obraziłam, to przepraszam - powiedziała.
Jednak Kitimbwa Sabuni jest nieustępliwy, a tłumaczenie minister nazwał wręcz obraźliwym. - Szwedzi myślą, że w ich kraju nie ma problemu rasizmu. To powoduje brak dyskusji na ten temat i wiedzie do tego typu incydentów - oświadczył.
(BTW: dlaczego KSA nie oskarżyło Ministerki o kanibalizm?)
Szwedzi myślą, że ktoś im pozwoli by w ich kraju nie było problemu rasizmu!?
Nic z tego - Kitimbwa Sabuni im na to nie pozwoli :)))
A! Jeszcze taki drobiazg: Prowokację artystyczną przygotował mający afrykańskie korzenie szwedzki artysta Makode Aj Linde (afroszwed? czyżby czyżyk? :D), który chciał w ten sposób zwrócić uwagę na problem obrzezania kobiet w Afryce. Podobnie jak KSA, afroszwedzki artysta, za pieniadze podatników euroszwedzkich, a głównie szwedzkoszwedzkich, od lat walczy ze stereotypami, które towarzyszą ciemnoskórym ludziom w Szwecji.
PS określenie "ciemnoskórzy ludzie" zapozyczone od GW.
ciemnoskórzy ludzie - a nie murzyni (N-wordy znaczy) :)))