Tradycyjnie zapraszam państwa do dyskusji nowej notki Starego.
Zaczyna sie ona długim wywodem o Edwardzie M,
by szczęśliwie doprowadzić do wniosku, że
" Ten {PiS} się znowu stara budować obraz rzekomej sitwy, która jakoby opanowała Polskę i w luksusowych restauracjach przejada publiczne pieniądze przerzucając się przy tym antykonstytucyjnymi wicami."
Wniosek jest absolutnie słuszny i zupełnie nas nie zaskakuje, szczególnie że już wcześniej sobie utrwaliliśmy, że budując ten rzekomy obraz przebiegły PiS nauczył sitwę nagranych kwestii, następnie je nagrał i wreszcie opublikował. Wiedzą o tym wszyscy, którzy chcą tak wiedzieć.
Wracając do Edwarda M. - "jakoby i rzekomo" jest możliwe, że to PiS zabił generała Papałę by Edwarda tą sprawą obciążyć (przepraszam blogerkę Maia14, jeśli niechcący odebrałem jej kwestie. Jestem pewien, że da radę i wymyśli coś równie błyskotliwego).
I wreszcie, ciekawe czy po powrocie do kraju sponiewierany przez IVRP Edward M. wypuści gila przed kamerami. Jak mogliśmy zobaczyć przy okazji niewinnej jak lelija i równie sponiewieranej Beaty kręcę-lody-wzięłam-tylko-do-ręki S. (z domu C.), jest to bardzo skuteczna metoda obrony w IIIRP, w której rzekome sitwy prokuratorskie i sędziowie na telefon również zostali wymyśleni przez PiS. A jakby i to nie zadziałało w odwodzie pozostaje bohaterski Tuleya, co stalinowcom z PiSu się nie kłaniał.