Erku,
Twój Anioł Stróż ma taki specjalny dzienniczek, a w nim białe i czarne strony. Nieparzyste białe, parzyste czarne. Na tych białych zapisuje twoje dobre uczynki, zaś na czarnych występki. I potem, gdy śpisz, pokazuje ten dzienniczek Panu Bogu.
Staraj się by więcej uwag było na białych stronach. Staraj się by Twój Anioł, który się tobą opiekuje, nie musiał się za ciebie wstydzić i by Panu Bogu było miło przeglądając twój dzienniczek.
To bardzo stara historia, z lat dziecinnych. Osoby, która mnie zachęcała w ten sposób, już nie ma tutaj. Nie pamiętam, czy te uwagi (jedne i drugie) można było wygumkować. Chyba nie. Nie dowiedziałem się także, czy dobre uczynki popełniane nieświadomie trafiają do kapownika. Podobnie występki. Sądzę, że nie.
Nie wiem, czy ta historyjka o kapowniku została stworzona specjalnie dla Erka,
czy była powszechniej stosowaną metodą wychowawczą.
Słyszeliście kiedyś o kapowniku Anioła S.?
