rk1 rk1
1034
BLOG

Karłów-Warszawa - 6 godzin

rk1 rk1 Rozmaitości Obserwuj notkę 76

 

A więc (od którego to, ponoć zdania się nie zaczyna) pełny sukces: dojechałem, zobaczyłem und przeżyłem, czyli veni, vidi, vici - jak mawiali starożytni górale sudeccy.

Po 10 latach znowu tydzień w Górach Stołowych.

I wszystko zaliczone! Wszyściusieńko: i Radkowskie, i Batorowskie, i Grzyby, i Białe, i Szczeliniec i Błędne + dyscyplina dodatkowa: z Pasterki wokół Spicaka i Signala (na Krune zabrakło pary). A więc więcej niż poprzednio, choć zdecydowanie wolniej (a raczej dostojniej i dojrzalej: „staje co dwa kroki, dyszy, podziwia widoki”).

Ale to wszystko to drobiazgi. Szoku, to ja proszę Was, doznałem na „ósemce” - 6 godzin w komfortowych warunkach. Powrót – tak samo (nawet z przystankiem na jakimś MOPie). A więc jednak Platforma Obywatelska zbudowała te autostrady, obwodnice itd. Tylko koło Łodzi jakiś bajzel komunikacyjny (oczywiście przez PO), ale do pokonania. Szok.

Jedno jest oczywiste: gdyby przez te 10 lat rządził PiS, ósemka byłaby dwa razy szersza, albo do samiuśkiej Kudowy (proste wyliczenie wynikające z oczywistego założenia, że PO połowę funduszy rozkradła). Poza tym, teraz trasa omija Wrocław, przez który poprzednio jechałem (a raczej stałem) dobre dwie godziny. PO perfidnie pozbawiła mnie szansy nacieszenia moich prawackich oczu tym prastarym słowiańskim grodem. No i nie byłoby tak parszywie gorąco…

Na szczęście zaraz to odreaguję umykając z Warszawy umęczonej Gronkiewiczem i skwarem. Będę zaśmiecać Mazowiecką Puszczę puszkami po prostych piwach i butelkami po tanich arkoholach. Bo przez te suszę i platformę to na grzyby ja za bardzo nie liczę.

Btw:

Fajną inicjatywę wypatrzyłem w GStołowych: młodym chodzikom gmina funduje noclegi (i chyba drobne wyżywienie) w zamian za chodzenie po szlakach z taką specjalną łapką i woreczkiem do zbierania śmieci. Obie strony zadowolone.

Mimo to szlaki jednak upaprane. Głównie chusteczkami higienicznymi. Bo jesteśmy higienicznym narodem. Nie ma to tamto. A plastikowe butelki po napojach wrzucamy do szczelin w Szczelińcu – bo stamtąd trudno je wydobyć takim zwykłym chodzikom. Mają za krótkie te łapki – amatorzy, he he he….  

Szkoda, że na Mazowszu się nie da zrobić takiej akcji … pewnie za płaskie.

 

rk1
O mnie rk1

https://rk1s24.wordpress.com/ ------ to już historia. blog nieaktywny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości