rk1 rk1
1941
BLOG

Gimnazja zostają. I co wtedy demokracjo?

rk1 rk1 Polityka Obserwuj notkę 121

 

Wady i zalety przejścia z systemu z gimnazjami, do systemu bez nich (i z pominięciem bzdurych twierdzen że (6+3+3) > (8+4), że zniknie jeden rocznik dzieci i 1/3 etatów nauczycelskich itp) skrótowo:

Zalety: w systemie (8+4) niewątpliwie szkoła jest tańsza "w eksploatacji" (znika sporo [ok 1/3] etatów administracyjno-technicznych) i efektywniejsza (znika jeden egzamin przejściowy, kosztowny i zabierajacy czas - jest więcej czasu na rzeczywista naukę. Dodatkowo znika jeden stres egzaminacyjny). Zysk jest niewątpliwy, gdy system już działa.

Głównym mankamentem są koszty wprowadzenia tego systemu: i te materialne (inwestycje na starcie) i te ludzkie (nauczyciele, ktorzy muszą zmienić adresy, środowisko, zmodyfikować profil uczenia oraz rodzice/uczniowe obawiający się nieznanego).  Na upartego do mankamentow można jeszcze dodać drobny chaos (nieunikniony w każdym stanie przejściowym), gdy jednocześnie funkcjonuje wygaszany stary system i powstajacy system nowy.

Podsumowując na chłodno: nic specjalnego się nie stanie (lub się nie nie-stanie): po dokonaniu kosztujących "na wejściu" inwestycji, powstanie efektywniejszy (tańszy i wydajniejszy) system. Albo nie. To tak jak np. z zakupem nowego samochodu: trzeba wyłożyc kasę, pozbyć sie starych nawyków, zeszrotowac stary pojazd, ale nowy samochod będzie sprawniejszy, szybszy/bezpieczniejszy i tańszy w ekspolatacji. Albo można zostać ze starym, ale nadal turlającym się wózkiem. Proste.

To oczywiście grubo szyta analogia. Przy zmianie systemu edukacyjnego olbrzymie znaczenie ma jeszcze wspomniany "czynnik ludzki". Towarzysz Broniarz oznajmił, że reforma dotyczy 5 mln uczniów, 600 tysiecy nauczycieli i 100 tysiecy personelu pomocnicznego. Z tego wynikałoby, że dotyczy także rodziców - coś około 10 mln. W sumie kupa (trzymając sie słownictwa nazistki Bakuły) narodu, ok. 15 mln - czyli prawie połowa :). Jak zapewnił Towarzysz Broniarz - w proteście weźmie udział ok. 25 tysiecy ZNPowych nauczycieli - czyli jak sam twierdzi mniej niż 5% ogółu... Nie oznacza to jednak, że te 5%, wraz z aktywistami i z zaindukowanymi rodzicami (i uczniami - sic!) nie jest w stanie narobic dymu  - wrażenia, że oto cała Polska (a być może Europa i Świat tyż) protestuje i ząda, by było tak jak było. Widzieli czarny protest? Widzieli, jak się gra na emocjach? Widzieli. No to wiedzą, o co chodzi.

Tyle ten KOD-Broniarz. A co ten PiS-Kaczyński?  Tu są dwie możliwości: można brnąć, można odpuścić. Ja bym odpuścił. Właśnie ze względu na "masowość". Nie dawałbym paliwa demokratom i zerkał co dalej "w polityce". Gdzie też demokratyczni zwolennicy by-było-tak-jak-było zaindukują następne masowe poparcie dla siebie. Natenczas jakoś nie widzę. No bo gdzie? Przy masówce siłowej (wojsko, policja) nie da sie pogrzebać (choć próbowano). A więc co.. konie? dziennikarze? kulturyści (ci od kultury)?  lekarze? sędziowie? .. a może prosiak-co-tam-łazi?

 

A co dalej z edukacją? (podobno o nią jest ten spór - ha, ha, ha). A to już zupełnie inna sprawa, wymagajaca zmian w obu przypadkach, niezależnie od tego czy będzie to system (6+3+3), czy (8+4).  Temat na oddzielną notkę i to nie jedną. Sądzę, ze to jednak malo kogo obchodzi, a już na pewno nie te nieprzebrane tłumy, co wylegną w poniedziałek z różnymi sztandarami. i  parasolkami.

 

-

 

 

 

 

 

-

rk1
O mnie rk1

https://rk1s24.wordpress.com/ ------ to już historia. blog nieaktywny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka